W chwilach takich jak ta, gdy w mojej głowie kłębi się tysiące myśli, pomaga mi tylko jedno - zabieram swojego psa na bardzo dłuuugi spacer. Ojj będzie mi tego brakowało...
Wszystkim nie radzącym sobie z natłokiem myśli gorąco polecam, zawsze pomaga :)
halo halo, coś skromne te notki :)
OdpowiedzUsuńJa bym poprosiła o więcej szczegółów, bo na forum już coś czytałam - życze powodzenia :)
dziękuję! :) jak już będę na miejscu to będzie więcej do opisywania :)
Usuńzgadzam się, ja przed wyjazdem jak jeszcze były u mnie siostry z dzieciakami codziennie chodziłam na spacer. Dzieci grzecznie w wózku siedziały ja słuchawki na uszy i tak 2 godziny chodziłam ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) na spacery z wózkiem też uwielbiam chodzić :)
Usuń