sobota, 24 listopada 2012

Jednozdaniowy dziennik

To kolejny pomysł, do którego zainspirowała mnie książka "The Happiness Project", o której pisałam tutaj.
Zawsze chciałam prowadzić dziennik, jednak nigdy nie byłam na tyle systematyczna i obowiązkowa, żeby pamiętać o codziennych długich opisach wydarzeń. Okazuje się, że wystarczy jedno zdanie opisujące nasz dzień, aby gdy przeczytamy je po latach przywołać miłe wspomnienia i wrócić do opisanych chwil. Zapisanie jednego zdania np. "Długi popołudniowy spacer i kawa z M." czy "Udane zakupy w nowym sklepie z mamą" zajmuje dosłownie kilka minut i chyba stało się to już moim małym wieczornym rytuałem.Nawet nie zauważyłam kiedy przy niektórych datach zapisałam nie jedno zdanie, nie trzy, a całą stronę! :)
Z pewnością ten dziennik stanie się świetną pamiątką, zwłaszcza z obecnych chwil, gdy tak dużo się u mnie dzieje :)


Tak wygląda mój aktualny Jednozdaniowy Dziennik:






Ale w moim ulubionym sklepie tutaj już wypatrzyłam całą półkę notesów ze specjalnym przeznaczenie na 5 letni Jednozdaniowy Dziennik. To dopiero wspaniała pamiątka! zapisując coś za np. trzy lata, będę mogła przeczytać co działo się tego samego dnia rok i dwa lata temu.
Już chyba wiem co będzie w moim liście do mikołaja :))) i od Nowego Roku moje jednozdaniowe zapiski będą w prawdziwym Jednozdaniowym Dzienniku :)





Teraz będę miała trudną decyzję do podjęcia- który wybrać..... :P


A Wy piszecie pamiętniki? Jakie macie sposoby na uchwycenie ważnych, ulotnych chwil? :)


30 komentarzy:

  1. Jak byłam młodsza to pisałam pamiętnik. Teraz mój blog pomaga mi uchwycic i zwpamietywac te ulotne chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie blog też będzie wspaniałą pamiątką i miło będzie wrócić i poczytać stare wpisy :)

      Usuń
  2. Ja pisałam pamiętnik odkąd miałam 9lat a skonczyłam gdy miałam 16, więc sporo tych zapisków mam no i można się pośmiać czytając co tam wypisywałam jako 9latka. Teraz często wszystko fotografuję, wystarczy jedno głupie zdjęcie telefonem, żeby zachować wspomnienia.
    Z tych dzienników podobają mi się te niebieskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 7 lat opisane w pamiętniku to bardzo długo! super! chciałabym wytrwać chociaż 5 :)
      Co do zdjęć też w pełni się zgadzam i nałogowo je robię :)

      Usuń
  3. pisałam pamiętnik i obiecuje sobie codziennie, że znowu coś napiszę, ale nic z tego nie wychodzi ;/.
    a co do dzienników jednozdaniowcyh to "A though a day. A five year journal" mi się najbardziej podoba! :D i jest to dość ciekawy pomysł! jak gdzieś taki znajdę to chyba też kupię ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam dokładnie tak samo przez dłuższy czas, nie mogłam się zabrać za pisanie. Wtedy dzięki temu jednozdaniowemu weszło mi to w nawyk. Polecam gorąco nawet nie zauważysz kiedy z jednego zdania codziennie przy niektórych dniach robi się cała strona :P

      Usuń
  4. ja tez o tym myslalam;) juz tyle razy;)
    kilka razy zakladalam taki mini pamietnik, ale nie prowadzilam go systematycznie i nie mial sensu;)
    ale taki pomysl z jedniozdaniowym wpisem wydaje sie calkiem ok;) moze warto spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto! :) Ja przed wyjazdem znalazłam kalendarz z czasów liceum, w którym bardzo nieregularnie coś zapisywałam i uwierz mi nawet takie niesystematyczne wpisy bardzo miło się czytało i przywołały momenty, o których dawno już zapomniałam! :)

      Usuń
  5. Mnie się nigdy nie chciało pisać pamiętnika, ale za to notesy kupuję nałogowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem poważnie uzależniona od różnego rodzaju notesów, notatników i kalendarzy :)

      Usuń
  6. http://czarnyelf.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
    Zostalas nominowana:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana super pomysł! Ps powinni Ci zacząć płacić za kryptoreklamy na blogu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah może kiedyś :) zabieraj się kochana za opisywanie, ten rok zleci w mgnieniu oka i miło będzie później poczytać o naszych długich rozmowach na skypie :D

      Usuń
  8. Jak się było nastolatką to się pisało pamiętniki :D a ten, o którym piszesz, super sprawa, będzie naprawdę fajną pamiątką. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytając wpisy z czasów nastoletnich można się nieźle pośmiać :) Czasami aż żałuję, że nie pisałam wtedy częściej. Ale za to miałam epizod z zapisywaniem najfajniejszych smsów, miło jest teraz poczytaj wiadomości z czasów swojej pierwszej "miłości" :D

      Usuń
  9. Środkowy ma coś w sobie, i jeszcze ten niebieski obok niego i jeszcze ten niebieski z prawej...hmmm....rzeczywiście trudny wybór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taak ostatnio stałam przed tą półką chyba z pół godziny i nie mogłam się zdecydować, w końcu to ma mi służyć 5 lat :P ale w przyszły weekend pojadę i któryś wybiorę z okazji mikołajek, których btw tutaj się nie obchodzi... :P

      Usuń
  10. Ja pisze dłuższy pamiętnik od roku ;) Jak miałam 7 lat to właśnie pisałam po jednym zdaniu :D Z tych wszystkich dzienników najładniejszy jest chyba ten brązowy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mi też uda się tyle wytrwać w regularnym pisaniu :) Chociaż jak piszesz już od roku to pewnie weszło Co to już w nawyk? :)

      Usuń
  11. Tak, piszę, ale bardzo nieregularnie. Pomysł z jednym zdaniem jest r e w e l a c y j n y!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez jakiś czas też opisywałam tylko niektóre "ważne" momenty, ale to właśnie te codzienne małe sprawy najbardziej nam uciekają i zapominamy o wielu drobnych, wspaniałych wydarzeniach.

      Usuń
  12. Od wieluuuuu lat bloguję :) To mnie zawsze zaspokajało :)


    POZDRAWIAM,
    KAMIL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog jest z pewnością super rozwiązaniem na zachowanie wspomnień i przemyśleń, zwłaszcza jak ma się taki dorobek jak Twój blog!! :))))

      Usuń
  13. Hehe z tego 5-letniego to wyszłaby dość spora książka :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem szczerze że kazd moje podejście do dłuzszego pisaniea pamiętników, kończyło sie poraszką, Mam tylko jedne porządny- codziennie pisałam po 3-4 strony, jest on z mojego 1 miesiecznego mieszkania w włoszech. Ale ten pomysł z jednozdaniowym poamięt=nikiem jest świetny, musze tego wypróbować ! L::)

    http://ameliawyrwass.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Na pewno ma się większą motywację do regularnego pisania w czasie gdy dużo się nas dzieje, czyli tak jak u Ciebie w czasie pobytu we Włoszech. Ale na co dzień również dzieje się wiele miłych rzeczy w naszym życiu i warto to uchwyć chociażby w jednym zdaniu :)
    Powodzenia i wytrwałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale świetny pomysł! kupuję! może i mnie się w końcu uda.
    przeglądając swoje pamiętniki z czasów szkolnych zawsze żałuję, że już nie jestem taka systematyczna. ten pięcioletni kusi!!!
    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. życzę powodzenia i wytrwałośći! :) z jednozdaniowym na pewno się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedyś pisałam pamiętniki, ale stwierdziłam, że za dużo tam przykrych rzeczy, których nie potrafię ogarnąć. Teraz przerzuciłam się na liste wdzięczności i wymienianie się nią emailami (pozytywnie@yahoo.co.uk). Ale myślę, że takie jedno zdanie będzie fajną rzeczą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń