Udało nam się zdobyć bilety z super miejscami na koncert Alici Keys w San Diego z trasy koncertowej Set The World on Fire Tour . Atmosfera na koncercie jak i sama Alicia była niesamowita. Niezapomniane wrażenia, a na koniec w czasie Empire State of Mind miałam ciary, bo to ta piosenka siedziala mi w głowie gdy podjęłam decyzję o wyjeździe i tą piosenkę miałam w uszach w samolocie do NY, a teraz słuchałam jej na żywo z ust samej Alici. Wiem, że na trasie Set The World on Fire Tour jest też Polska, więc jeśli ktoś będzie miał okazję to naprawdę bardzo gorąco polecam :)
ale czad! :)))
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę ;) trzymam kciuki za dalszy pobyt ;*
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :) Alicia jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńale super !:) jak wrażenia o samej woklistce na żywo? :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńkurczę, chciałabym też!! Alicia ma świetny głos, a Empire State of Mind po prostu kocham <3
OdpowiedzUsuńKocham te jej piosenki, naprawdę jest on fire :D
OdpowiedzUsuńże tak powiem... wow! zazdroszczę, uwielbiam jej piosenki ;) w PL występuje 30 czerwca w Poznaniu i przyznam, ze z chęcią posłuchałabym jej na żywo...
OdpowiedzUsuńMnie koleżnaka chciała namówić na jej koncert, ale mimo, iż ją lubię to nie ciągnie mnie na jej koncert ;)
OdpowiedzUsuńNa koncert do Newark była masa biletów na dwa dni przed.
aaa zazdroszcze;)
OdpowiedzUsuńWarto poczytać twojego bloga
OdpowiedzUsuńzazdroszczę *o*
OdpowiedzUsuń____
casprzet.blogspot.com :))